zwisam
z mojego nieba
na poszczerbionych
nadziejach
wspinam się
fragmentami życia
po szczeblach
pragnienia
mijając czas
z pełnymi ustami
mojego
powietrza
przestrzeń
między szczytem a doliną
jest najgorszym
labiryntem
życie
jeśli schłodzisz myśli
jest na wyciągnięcie
ręki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz