na
stoliku obok łóżka
leży
Andrzej Bursa
czytam
do poduszki
strona
szósta
zgaśnij
księżycu
zgaśnij
na
co jeszcze czekasz
dziś
nie zasnę
musze
zrzucić kamień z serca
karaluchy
pod poduchy
a
szczypawki do zabawki
zamknąłem
książkę
mimo
ciemności
wszystko
stało się jasne
mimo
późnej pory
jest
jeszcze wcześnie
połóż
się kochanie
ja
się wszystkim zajmę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz