gdyby za marzenia kazali szlochać
oczy miałbym rozpuszczone
jak dziadowski bicz
gdyby aniołowie podążali za moimi myślami
straciliby aureole
i wracaliby z podciętymi skrzydłami
dobrze że nikt więcej
nie macza rąk w sennych podróżach
które podążają za daleko dla osób trzecich
każdy ma swój azyl
w którym czuję się przez chwilę
prima sort
oczy miałbym rozpuszczone
jak dziadowski bicz
gdyby aniołowie podążali za moimi myślami
straciliby aureole
i wracaliby z podciętymi skrzydłami
dobrze że nikt więcej
nie macza rąk w sennych podróżach
które podążają za daleko dla osób trzecich
każdy ma swój azyl
w którym czuję się przez chwilę
prima sort
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz